bedava bahis 50 tl deneme bonusu veren siteler cevrimsiz hosgeldin deneme bonus veren siteler


TRASA nr 8

 

TRASA NR 8

PLANSZA A

 

OKOLICE STAREGO MIASTA:

KOŚCIÓŁ ŚWIĘTEGO PIOTRA I ŚWIĘTEGO PAWŁA – CMENTARZ ANTOKOLSKI – KOŚCIÓŁ ZNALEZIENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO I KALWARIA WILEŃSKA

 

Tym razem proponujemy wycieczkę do dwóch miejsc poza ścisłym centrum Wilna. Pierwsze znajduje się około półtora kilometra od Placu Katedralnego. To kościół św. św. Piotra i Pawła na Antokolu, uważany za jeden z najpiękniejszych, najwartościowszych kościołów wileńskich. Można do niego podjechać komunikacją miejską (trolejbusami) lub wybrać się na spacer. W tym drugim przypadku od znanego już skrzyżowania alei Gedimino pr. z ulicą Vrublevskio g. przy Placu Katedralnym, na planszy B2, podążamy w górę mapy, czyli na północ wzdłuż ulicy Vrublevskio g. Po dojściu do skrzyżowania z ulicą Arsenalo g., skręcamy w prawo. Następny odcinek pokonujemy, korzystając z planszy B3. Znajdujemy ulicę Arsenalo g. w lewym górnym rogu mapy, „pod” rzeką Wilią, i kierujemy się nią w prawo, czyli na wschód.

Idąc jej prawą stroną, mijamy z prawej strony Litewskie Muzeum Narodowe i pomnik Mendoga. Informacje o tych obiektach znajdziemy przy opisie trasy nr 5. Idziemy dalej ulicą Arsenalo g., przechodzimy przez most na Wilence, która wpada tutaj do sennej Wilii.

Od mostu rozpoczyna się ulica Kosciuškos g. w kierunku dzielnicy Antokol. To rozległa dzielnica, niegdyś odrębna osada, oddzielona od miasta wzgórzami i wielkim parkiem Sapieżyńskim. Antokol słynął z licznych dworów oraz wspaniałych pałaców i był dostępny tylko dla wybranych. Swego znaczenia dzielnica nie utraciła do dnia dzisiejszego, nadal pozostając jedną z najbardziej prestiżowych i atrakcyjnych części miasta. Tę trasę także możemy pokonać autobusem lub trolejbusem. Jeżeli dopisuje pogoda, polecamy jednak spacer, aby trochę odetchnąć od gwaru Starego Miasta.

Idąc ulicą Kosciuškos g., przy numerze 14 możemy wspomnieć naszego wieszcza – Adama Mickiewicza, który podobno uwielbiał w tym miejscu przesiadywać pod rosnącym tu wiązem. Za jego czasów znajdował się tu przepiękny park należący do niejakiego Bohla, nazywany „Chinami”. Miejsce to było tak mocno związane z Mickiewiczem, że w 1929 roku wydobyto stąd ziemię, złożono do urny i umieszczono pod pomnikiem poety w Paryżu.

Plansza B3 kończy się w tym miejscu. Idziemy jednak dalej ulicą Kosciuškos g. Idąc prawą stroną, dochodzimy do dużego ronda, gdzie po jego przeciwległej stronie, czyli na wprost, stoi kościół św. św. Piotra i Pawła.

Po przejściu dość skomplikowanego ronda podchodzimy do głównych drzwi, pokonując bramę i kilka schodków przed samym wejściem. Teren cały czas lekko się wznosi.

Kościół św. św. Piotra i Pawła jest uznawany za perłę w koronie barokowych zabytków, za jeden z najcenniejszych zabytków Wilna i arcydzieło architektury sakralnej rangi europejskiej. Ta przepiękna świątynia powinna być obowiązkowym punktem na mapie każdego turysty. Zajrzyjmy więc koniecznie do tego kościoła, stojącego na Placu Jana Pawła II, nazwanego dla upamiętnienia wizyty papieża Polaka w Wilnie we wrześniu 1993 roku.

Świątynia wybudowana została w drugiej połowie XVII wieku na zlecenie hetmana polnego litewskiego, najbogatszego wówczas magnata – Michała Kazimierza Paca. Miała być „panteonem narodowym polskim i katolickim”, ale też wotum dziękczynnym za wygranie wojny z Rosją i uratowanie życia hetmana. Jednocześnie miała zaćmić dotychczasowe fundowane budowle i zachwycić wiernych.

Zgodnie z testamentem fundator został pochowany pod progiem (pod schodami wejściowymi) kościoła, o czym mówi płyta nagrobna z napisem w języku łacińskim: Hic iacet peccator („Tu leży grzesznik”). Natomiast w prezbiterium kościoła znajduje się jego popiersie z laurowym wieńcem na głowie.

Obok funkcji świątynnych budowla miała pełnić także funkcje obronne, stąd została otoczona murem z czterema basztami na rogach, w czasie pokoju służącymi jako kaplice.

Świątynia jest trójnawowa. Nazywaną jest „białą” ze względu na wrażenie, jakie się odnosi po wejściu do środka. Całe wnętrze jest praktycznie białe. Mimo że z zewnątrz kościół wygląda niepozornie, tak naprawdę jest wyjątkowy. Jego wnętrze pod względem sztukaterii nie ma sobie równych w całej Europie. Ściany i sklepienia tej barokowej świątyni są tak bogato zdobione stiukami, ornamentami i rzeźbami, że samych rzeźb naliczono około dwóch tysięcy. Gra światła i cienia sprawia, że dekoracja nazywana potocznie „wileńskim cackiem” żyje i jest niejako w ruchu. Aby choć trochę przybliżyć charakter tego miejsca, przytaczamy dwie wypowiedzi przedwojennych znawców sztuki.

Jerzy Remer (1888–1979) – polski historyk sztuki i konserwator wileńskich zabytków w książce „Wilno. Cuda Polski” pełen zachwytu nad wystrojem tego kościoła pisał o wielkim misterium: „Ręce artystów zniosły tutaj całe bogactwo ziemi: faunę i florę (…). Dziwny, prawdziwy ogrojec sztuki, Ogrojec i ogród, bo oto zawisły nad naszymi głowami najwspanialsze liście – ornamenty drzew południa i północy, zboża, trawy i owoce rajskie. A róże i inne kwiaty o najmisterniejszych formach utworzyły girlandy, wieńce i bukiety spadające z bieli murów aż do naszych stóp. W otoczeniu żywej i martwej natury występujących w odświętnych, godowych szatach poznamy wszelkie stworzenie znane i zamorskie, rodzime i obce, miłosną ręką rzeźbiarzy zebrane, przez nich wyimaginowane, przetworzone w ornament, przestylizowane, naturalistyczne i arcykunsztem przeniesione na plastyczne formy (...)”.

Natomiast Juliusz Kłos tak podsumowuje opis tej świątyni w przewodniku „Wilno”: „Wnętrza kościoła i rzeźb, rozrzuconych z tak niebywałą hojnością, opisywać nie można, gdyż wymagałoby to osobnej monografii, popartej planami i mnóstwem fotografii”.

Ambonę wykonano w kształcie łodzi Piotrowej, ale uwagę przykuwa też wiszący pod kopułą oryginalny kryształowy żyrandol w kształcie łodzi żaglowej, który przypomina, co stało się z ołtarzem głównym. „Jedynym mankamentem tej świątyni jest – jak uważają bowiem znawcy – to, że twórcy nie zdążyli wybudować ołtarza głównego”. Ołtarz był jednak zamówiony, ale zatonął w trakcie transportu z Włoch. W jego miejscu wisi obraz przedstawiający pożegnanie św. Piotra i św. Pawła.

Warto odnotować, że w kościele tym znajduje się kilka polskich akcentów – m.in. „kaplica św. królowych”, ozdobiona wizerunkami żon i córek władców Polski. Są tu: błogosławiona Salomea – córka Leszka Białego, błogosławiona Jolanta – córka księcia kaliskiego Bolesława, święta Kinga i święta Jadwiga Śląska.

W czasach sowieckich kościół św. św. Piotra i Pawła pełnił rolę katedry i do 1989 roku był głównym kościołem Wilna. Znajdował się w nim wówczas sarkofag z relikwiami św. Kazimierza, który obecnie znajduje się w Bazylice archikatedralnej, w kaplicy św. Kazimierza.

Jeżeli chcemy szukać dalszych śladów polskości, to polecamy spacer na cmentarz Antokolski. Główna jego część znajduje się w odległości około półtora kilometra od kościoła św. św. Piotra i Pawła. Główne wejście jest od ulicy Karių g. Pokonując tę odległość pieszo, można po drodze zwiedzić mniejszy cmentarz parafialny (Saulės) i obejrzeć barokowy pałac Sapiehów przy ulicy Sapiegų g. 13.

Cmentarz parafii św. św. Piotra i Pawła na Antokolu położony jest na zboczu Wzgórz Sapieżyńskich i charakteryzuje się znaczną różnicą poziomów. Pierwotnie zapewne nie był ogrodzony. Obecnie po przejściu przez główną bramę centralna brukowana alejka prowadzi w górę, w kierunku kaplicy Zawiszów, a dalej do kaplic Ogińskich, Sidorowiczów i Meysztowiczów. Powyżej istnieją ścieżki o nieregularnym kształcie, nierzadko strome i trudne do przejścia. Ta malownicza nekropolia z zabytkowym drzewostanem wyraźnie dzieli się na część starszą, położoną niżej, i nowszą – wyższą.

Znajdują się tu groby wielu rodzin, które w sposób szczególny zapisały się w historii Wilna i Rzeczypospolitej. Warto odwiedzić kwaterę rodziny Zawadzkich. Spoczywa tam m.in. Józef Zawadzki (1781–1838), księgarz, założyciel drukarni w Wilnie, wydawca Joachima Lelewela, Jędrzeja Śniadeckiego i Adama Mickiewicza, a także Władysław Zawadzki, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, przedwojenny minister skarbu. Można tu też znaleźć groby: księdza Jana Kantego Chodaniego (1767–1823) – profesora teologii moralnej, Karola Rafałowicza (1831–1861) – malarza zaliczanego do „szkoły wileńskiej”, Kazimierza Marii Krzyżanowskiego (1893–1927) – profesora prawa na Uniwersytecie Wileńskim czy Kazimierza Karaffa-Korbuta (1878–1935) – profesora higieny na Uniwersytecie Stefana Batorego, Mariana Zdziechowskiego (1861–1938) – słynnego filologa i filozofa.

Cmentarz Antokolski określany jako wojskowy powstawał od 1809 roku. Na lewo od głównej alei, zaledwie po kilkudziesięciu metrach od wejścia na teren cmentarza, znajdziemy kwaterę żołnierzy polskich, poległych w wojnie z bolszewikami w latach 1919–1920. W 1939 roku pochowano tutaj ponad 30 żołnierzy kampanii wrześniowej. Naprędce wykopane groby posiadały jedynie drewniane krzyże, które zniszczono w następnych latach. Na szczęście współcześnie udało się ustalić miejsce tej zapomnianej kwatery. Znajduje się ona po lewej stronie od alei głównej (wcześniej niż kwatera żołnierzy radzieckich).

Cmentarz Antokolski jest też panteonem Republiki Litewskiej – pochowano tu najsławniejszych litewskich przedstawicieli nauki i sztuki. Zyskał nowe znaczenie po wybudowaniu na jego terenie mauzoleum obrońców niepodległości Litwy w 1991 roku. Spoczywa tu bowiem czternaście ofiar radzieckiego ataku na wieżę telewizyjną i siedmiu żołnierzy litewskiej straży granicznej. To mauzoleum odwiedził papież Jan Paweł II podczas swojej pielgrzymki w 1993 roku i modlił się przy ich grobach.

Drugim miejscem, znacznie dalej położonym od Starego Miasta, jest Kalwaria Wileńska, do której najlepiej dotrzeć, korzystając z transportu: komunikacji miejskiej lub samochodem.

Na naszej rozkładanej dużej planszy A, na północ od Starego Miasta, po drugiej stronie rzeki Wilii, znajduje się kościół Znalezienia Krzyża Świętego i Kalwaria Wileńska. Oba obiekty położone są sześć kilometrów od centrum miasta w dzielnicy Werki przy ulicy Kalvarijų g. 327 (dawna ulica Kalwaryjska). To wileński odpowiednik takich miejsc jak Kalwaria Zebrzydowska czy Kalwaria Pacławska, które powstały na terenie Polski w XVII wieku.

Początki Kalwarii Wileńskiej sięgają 1662 roku, kiedy biskup Jerzy Białłozor zdecydował, by zbudować sanktuarium jako znak wdzięczności Bogu za odzyskaną niepodległość i ocalenie Wilna podczas wojny polsko-rosyjskiej. Specjalna komisja wydzieliła około 170 hektarów ziemi poza miastem. Opiekę nad nowo powstałą Kalwarią przekazano zaproszonym w tym celu dominikanom.

Początkowo zbudowano drewniany kościół, a następnie w Dniu Zesłania Ducha Świętego 9 czerwca 1669 roku biskup Aleksander Sapieha poświęcił pierwsze kaplice i wysypał ziemię przywiezioną z Jerozolimy. Jak podają źródła historyczne, biły wtedy dzwony wszystkich kościołów miasta.

Niedługo po tym wydarzeniu w 1675 roku kościół i klasztor spłonęły. W 1755 roku dominikanie zdecydowali o postawieniu murowanego kościoła. Zadania tego podjął się znany architekt Jan Krzysztof Glaubitz. I tak powstała na wzgórzu – symbolizującym Golgotę – świątynia ze strzelistymi wieżyczkami. Wiodą do niej monumentalne, kamienne schody. Kościół uważany jest za jedno z najwybitniejszych dzieł tego architekta.

W 1842 roku władze carskie zabrały klasztorowi ziemie, pozostawiając tylko 36 hektarów. W 1850 roku zamknięto klasztor dominikanów. Pozostała tylko parafia, która przetrwała do dziś.

Przy okazji losów poszczególnych świątyń wspominane było wielokrotnie, że władza radziecka zamieniała je na magazyny lub muzea, a klasztory na instytucje kulturalno-oświatowe. Czasami posuwano się do większego barbarzyństwa, czyli niszczenia zabytkowych budowli sakralnych. Jako szczególny akt świętokradztwa w Wilnie odebrano wysadzenie w powietrze przez Armię Czerwoną zespołu kapliczek Kalwarii Wileńskiej w 1962 roku. Później usunięto także ich fundamenty, zakopano gruzy, aby nie pozostał żaden ślad „religijnego zabobonu”. W maju 1990 roku, niedługo po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, rozpoczęto odbudowę kaplic, głównie z prywatnych środków. W maju 2002 roku poświęcono wszystkie stacje Drogi Krzyżowej. Kalwaria Wileńska znów liczy 35 stacji.

Barokowy kościół pw. Znalezienia Krzyża Świętego jest centralnym miejscem Kalwarii Wileńskiej. To jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych monumentalnych zabytków sztuki sakralnej na Litwie. Zgodnie z europejską tradycją kalwaryjską, stanowi on krajobrazową dominantę całości. Do świątyni zbudowanej na planie krzyża łacińskiego prowadzą schody składające się z 60 kamiennych stopni. Wnętrze kościoła upiększają sceny z Pisma Świętego malowane techniką al secco (polegającą na pokrywaniu suchego tynku farbami z wodą) oraz freski z wykorzystaniem modnego w owym czasie efektu optycznego powiększania wnętrz.

W kościele przechowywane są relikwie św. Krzyża podarowane przez papieża Piusa VI w 1782 roku. Msze odbywają się w języku litewskim i polskim.

Wzgórze, na którym została wzniesiona świątynia, w topografii Kalwarii odpowiada Górze Golgoty, a trzy stacje Drogi Krzyżowej, nawiązujące do ukrzyżowania Jezusa, Jego śmierci i zdjęcia z krzyża, są wkomponowane w samym kościele. Pod względem ogólnych zasad kompozycyjnych, kościół jak i kaplice są zgodne z koncepcją Nowej Jerozolimy, która zwraca uwagę na topografię Jerozolimy z czasów Jezusa. Uwaga ta była skierowana zarówno na ogólną długość drogi od stacji Ostatniej Wieczerzy do Golgoty, jak też na odległości pomiędzy poszczególnymi stacjami. Dzięki odmierzeniu odległości pomiędzy stacjami przy pomocy kroków, a także ustaleniu lokalizacji poszczególnych części „miasta Jerozolimy” względem innych krajów świata, w Kalwarii Wileńskiej udało się maksymalnie dokładnie odzwierciedlić topografię Jerozolimy. Na przykład odległość od Ratusza (Domu Piłata) do stacji XIII: Pan Jezus zdjęty z krzyża wynosi 1 321 kroków, od Góry Oliwnej do miejsca ukrzyżowania – 6 tysięcy kroków.

Na przykościelnym cmentarzu w Kalwarii znajduje się zbiorowa mogiła 46 żołnierzy Armii Krajowej, poległych podczas walk z siłami Wehrmachtu o Wilno 13 lipca 1944 roku w bitwie pod Krawczunami. Zginął tu również dowódca 1 Wileńskiej Brygady AK Czesław Grobczowski „Jurand”, którego symboliczny grób znajduje się na cmentarzu na Rossie.

W Kalwarii Wileńskiej tradycji nie zniszczył ani czas, ani pełna tragedii historia. Wspinając się na kolanach, rozmodleni pielgrzymi obchodzą Drogę Krzyżową, a w koście adorują relikwie Krzyża Świętego.

Pielgrzymowanie do Kalwarii Wileńskiej rozpoczyna się co roku 3 maja – w Święto Znalezienia Krzyża, natomiast kończy się 14 września – w Święto Podwyższenia Krzyża. Przez cały rok wierni indywidualnie lub w zorganizowanych grupach przemierzają ścieżki Drogi Krzyżowej w Kalwarii, najliczniej zaś gromadzą się podczas Zesłania Ducha Świętego, czyli na Zielone Świątki.