WILNO – POLSKIE DZIEDZICTWO KULTUROWE I WIELOKULTUROWOŚĆ
WILNO – POLSKIE DZIEDZICTWO KULTUROWE I WIELOKULTUROWOŚĆ
Przewodnik ma za zadanie przybliżyć turyście najważniejsze, najbardziej symboliczne miejsca związane z polskim dziedzictwem kulturowym.
Jednocześnie w przypadku Wilna mamy do czynienia z miastem wielokulturowym, dlatego takie obiekty także (w miarę możliwości) zostały uwzględnione. Z pewnością warto zapoznać się z dziejami Wilna na tle historii Polski i Litwy, ponieważ to najlepszy sposób na zrozumienie, skąd w mieście tyle śladów polskości i wielokulturowości.
WILNO SYMBOLEM POLSKIEJ KULTURY I HISTORII PAŃSTWA
Dziś – po ponad siedemdziesięciu latach od czasu, kiedy Wilno przestało być polskim miastem, po licznych zmianach i przeobrażeniach – wciąż można doszukać się w tym pięknym mieście śladów polskości, jakie zapamiętali i z rozrzewnieniem wspominają mieszkający w nim przed II wojną światową Polacy. Do wybuchu wojny to właśnie oni stanowili większość, bo aż 54 proc. mieszkańców. Obecnie Polacy w Wilnie stanowią około 15 proc. mieszkańców (w skali kraju – około 6 proc. i są najliczniejszą mniejszością).
Łatwiej uzmysłowić sobie, z jakim dziedzictwem mamy do czynienia, przywołując po prostu nazwiska osób związanych z Wilnem. Osób, które się tam urodziły lub wychowały, działały, tworzyły lub po prostu miały styczność z miastem. Osoby te na różnym etapie swojego życia przebywały krócej lub dłużej w Wilnie: jedne w czasach dzieciństwa, inne w młodości, a jeszcze inne w wieku dojrzałym. Celowo podane są przy nich w nawiasach lata życia, aby pokazać, że nie chodzi o krótki epizod z historii, ale o kilka stuleci (szczególnie XVI–XX wiek).
Nie sposób wymienić wszystkich. Obok królów – wspomnianych w rysie historycznym (zwłaszcza z dynastii Jagiellonów, ale też spośród królów elekcyjnych) – to często jedne z najważniejszych osób w polskiej historii (dla uporządkowania tych postaci posłużono się kategoriami):
- działacze polityczni i niepodległościowi: powstańcy insurekcji kościuszkowskiej – Jakub Jasiński (1761–1794), powstańcy listopadowi – Emilia Plater (1806–1831) i Szymon Konarski (1808–1839), powstańcy styczniowi – Ludwik Narbutt (1832–1863), naczelny wódz i główny współtwórca wolnej Polski w 1918 roku – marszałek Józef Piłsudski (1867–1935);
- święci Kościoła katolickiego: św. Kazimierz (1458–1484), św. Andrzej Bobola (1591–1657), św. Rafał Kalinowski (1835–1907), św. Faustyna Kowalska (1905–1938) oraz zakonnicy, kaznodzieje – Piotr Skarga (1536–1612) i Jakub Wujek (1541–1597);
- poeci: romantyczni – Adam Mickiewicz (1798–1855) i Juliusz Słowacki (1809–1849), dwudziestolecia – Konstanty Ildefons Gałczyński (1905–1953), Kazimiera Iłłakowiczówna (około 1892–1983), współcześni – Czesław Miłosz (1911–2004), oraz pisarze – Józef Ignacy Kraszewski (1812–1887), Stanisław Cat-Mackiewicz (1896–1966), Tadeusz Konwicki (1926–2015);
- naukowcy: matematyk, astronom – Jan Śniadecki (1756–1830); biolog – Jędrzej Śniadecki (1768–1838); historyk – Joachim Lelewel (1786–1861), geolog – Ignacy Domeyko (1801–1889); historyk – Paweł Jasienica (1909–1970);
- inni przedstawiciele świata kultury: kompozytor – Stanisław Moniuszko (1819–1972), aktorzy – Zygmunt Kęstowicz (1921–2007) i Emil Karewicz (ur. 1923), śpiewak operowy – Bernard Ładysz (ur. 1922).
Nagromadzenie tak wielu wybitnych nazwisk związanych z jednym miejscem mówi samo za siebie, a spacer po Wilnie, to także spacer śladami tych postaci. O ileż ciekawiej będzie odebrać to miasto nie tylko z perspektywy turysty, ale też poprzez wspomnienia niektórych z tych osób.
Mimo że Wilno leży poza granicami państwa polskiego, mimo że odchodzi właśnie ostatnie pokolenie, które miało styczność z polskim Wilnem, to jego przedstawiciele z rozrzewnieniem wspominali i wspominają spędzoną w tym mieście młodość (np. Miłosz, Kęstowicz, Ładysz). W mieście tym zawsze będzie drzemała polskość, ponieważ na zawsze pozostało tu polskie dziedzictwo narodowe.
O randze Wilna świadczyć mogą słowa Józefa Piłsudskiego z 1928 roku wypowiedziane do legionistów podczas ich zjazdu zorganizowanego właśnie w Wilnie: „Miasto – symbol naszej wielkiej kultury i państwowości, ongiś potęgi. Dynastia Jagiellonów, co nad wieżyczkami Krakowa i wieżami Wilna potężnie niegdyś panowała. Wilno Stefana Batorego, co uniwersytet zakładał i mieczem nowe granice wybijał. Wielcy poeci i wieszcze, co naród pieścili słowem i w czar zakuwanymi słowami życie narodowi dawali”.
Marszałek Piłsudski nie ukrywał, że był z miastem bardzo związany, ale jako przywódca państwa i twórca jego niepodległości w 1918 roku rozumiał przede wszystkim jego miejsce w dziejowej układance. Słowa Piłsudskiego idealnie oddają, czym było Wilno w historii Polski.
Rolę Wilna ocenił też Czesław Miłosz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, który młodość spędził w Wilnie: „Dla Polaka Wilno jest nadal kolebką romantyzmu, czyli najważniejszego w polskiej historii ruchu, którego znaczenie wykracza poza literaturę”.
Wielu byłych mieszkańców Wilna do końca życia zachowało duży sentyment do miasta, o czym publicznie mówili i pisali.
Józef Piłsudski za życia dawał wprost do zrozumienia, jak wiele znaczy dla niego to miasto i jakie wspomnienia przywołuje. Podczas wspomnianego zjazdu legionistów w 1928 roku w Wilnie powiedział: „(…) Jedno z najmilszych, jakie mam i jakie przeżyłem, jest Wilno, jest miasto moje rodzinne. I nieraz tam, w Magdeburgu, o Wilnie myślałem i do Wilna tęskniłem. Miłe miasto. Miłe mury, co mnie niegdyś dzieckiem pieściły, co kochać wielkość prawdy nauczyły, miłe miasto z tylu, tylu przeżyciami. Wszystko piękno w mej duszy przez Wilno pieszczone (…) Jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie!”.
Faktem jest, że stosunek marszałka do Wilna w dużym stopniu przyczynił się do utrwalenia w świadomości wielu Polaków znaczenia miasta. W uwielbienie marszałka dla Wilna wpisuje się jego decyzja o symbolicznym powrocie do miasta po śmierci. Jego życzeniem było bowiem pochowanie serca na cmentarzu na Rossie. Więcej na ten temat w opisie trasy nr 9.
Z kolei Czesław Miłosz, mimo że przebywał z dala od Wilna (mieszkał m.in. we Francji i w USA), nadal czuł, że w pewnym sensie jest w nim obecny. Dał temu wyraz w swojej twórczości. W jednym z wierszy przyznaje, że: „Nigdy od ciebie, miasto, nie mogłem odjechać. Długa była mila, ale cofało mnie jak figurę w szachach”.
I jeszcze wymowne słowa papieża Jana Pawła II, wypowiedziane na spotkaniu z Polakami w kościele Świętego Ducha podczas pielgrzymki na Litwę w 1993 roku: „Nigdy w życiu nie byłem w Wilnie. (…) Przez całe moje życie, przynajmniej od czasu, kiedy doszedłem do świadomości, stale byłem w Wilnie. Byłem w Wilnie myślą i sercem. (…)”. To z kolei dowód na to, że Wilno, mimo że z niego nie pochodził, a odwiedził je dopiero podczas swojej pielgrzymki, było mu bliskie.
WILNO WIELU KULTUR
Historię stolicy Litwy tworzyli przez kilka wieków mieszkańcy różnych narodowości. Wilno było (i nadal jest, ale już bardziej symbolicznie) miastem wielu narodowości, religii i kultur. Od wieków poza Polakami i Litwinami mieszkali tu przede wszystkim Żydzi i Białorusini w różnych proporcjach. Byli też Niemcy, Rosjanie, Karaimi, Tatarzy. Oni także zostawili swój wkład w rozwój miasta i ślady swojej obecności. Dla Litwinów miasto było historyczną stolicą. Mieszkający w Wilnie Białorusini zwłaszcza w okresie przed I wojną światową uważali to miasto za ostoję swojej kultury. Społeczność żydowska traktowała to miasto za jedno z ważniejszych miejsc na mapie świata.
Obecność takiej różnorodności narodowościowej wśród mieszkańców zawsze wzbogaca miasto. Różne narodowości to różne języki, różne kultury i różne religie. Przed II wojną w Wilnie było 40 katolickich kościołów, ale też liczne synagogi czy cerkwie. Ta niejednolitość ma swoje blaski, ale i cienie – jest często przyczyną spięć, nieporozumień. Harmonijne współistnienie jest wyzwaniem, stąd tak ważny jest szacunek i umiejętność życia w zgodzie.
Papież Jan Paweł II doskonale to rozumiał, dlatego podczas pielgrzymki wypowiedział znamienne słowa: „Drodzy bracia i siostry, wasze miasto otrzymało bardzo wyraźne powołanie do współistnienia różnych ludzi, różnych języków, różnych kultur i religii. Tak było w przeszłości, tak jest i teraz”.
Natomiast w kwestii ustalenia przynależności miasta w jednym z wywiadów z Miłoszem i Tomasem Venclovą padły takie słowa: „Tak jak Paryż należy nie tylko do Francuzów, ale do całego świata, tak w pewnym sensie i Wilno należy nie tylko – chociaż w pierwszej kolejności – do Litwinów, ale także do Polaków, Białorusinów i Żydów, a w konsekwencji do całego świata. To jest wspaniała rzecz dla każdego miasta”.
A zatem Wilno to miasto, które jest wspólnym mianownikiem dla ludzi wywodzących się z różnych kultur i narodowości. Znany aktor Zygmunt Kęstowicz ujął to z kolei w ten sposób: „I tak, wiek po wieku, powstała szczególna grupa ludzi, którą dziś można by nazwać wileńską diasporą. Rozproszyły nas losy po całym świecie, i czy będziemy ją nazywać diasporą litewską czy polską – nie przestanie być naszą, wileńską. Został nie tylko sentyment, nie tylko! Wiara została i pamięć. Wileńskie pochodzenie – to więcej niż korzenie. Zagmatwaną wielonarodową historię Wilna najlepiej określa słowo „bizarre” oznaczający dziwaczny, cudaczny, kuriozalny.
Z kolei Tomas Venclova (litewski poeta, publicysta, badacz literatury i tłumacz polskiej poezji na język litewski, a prywatnie przyjaciel Miłosza) uważa, że: „Identyfikacja narodowa wielu wilnian jest skomplikowana, jeden i ten sam człowiek może należeć do wielu kultur jednocześnie”.
To wszystko świadczy o tym, że niezależnie od narodowości wiele osób łączyło po prostu bycie mieszkańcem Wilna lub wileńskie pochodzenie.
Wielowiekowy, wielowyznaniowy i wielokulturowy dialog pozostawił po sobie liczne kościoły, klasztory, pomniki, wskazując na ścisłe związki Litwinów i Polaków, ale też innych narodowości, które żyły w Wilnie na przestrzeni wieków, tj. Rosjan, Białorusinów, Karaimów, Żydów i Niemców. Obecnie możemy podziwiać w Wilnie ponad 40 kościołów, 20 cerkwi prawosławnych, kościoły protestanckie, trzy synagogi żydowskie, kienesę karaimską i cerkiew staroobrzędowców. Burzliwe wydarzenia historyczne, jakie dotknęły miasto, nie oszczędziły tych pięknych pamiątek kultury. Kościoły były świadomie niszczone przez okupantów i władze komunistyczne, zamieniane w magazyny, składy materiałów czy też muzea albo więzienia. Poznanie ich historii jest pasjonujące i pozwala zrozumieć dzieje Wilna.
WILNO ZABYTKOWE I MAGICZNE
Pewnie większość osób planujących wyjazd do Wilna będzie się wcześniej zastanawiała, czego można się spodziewać, jadąc do tego miasta. Jako miasto z blisko 700-letnią historią (w 2023 roku będzie obchodziło ten okrągły jubileusz istnienia) jest pełne zabytków, którymi zachwyca się wielu odwiedzających i ciekawej historii kilku narodów.
Jakie jeszcze jest Wilno?
Czesław Miłosz scharakteryzował je jako: „miasto dziwaczne, barokowej i włoskiej architektury przeniesionej w północne lasy i historii utrwalonej w każdym kamieniu”.
W podobnym tonie brzmią słowa Tomasa Venclovy na temat atmosfery miasta: „Wilno często jest określane jako ekscentryczne, dziwne, magiczne, mitotwórcze miasto, sprzyjające tworzeniu poezji”.
Wilno to miasto, które dzisiaj chyba trzeba bardziej poczuć niż je tylko zwiedzić; otworzyć się na jego historię i historię jego mieszkańców. Zapraszamy zatem na wycieczkę po Wilnie, nazywanym miastem nostalgii, na spacer polskimi śladami, ale także śladami innych kultur.