bedava bahis 50 tl deneme bonusu veren siteler cevrimsiz hosgeldin deneme bonus veren siteler


3. Poznański czerwiec i polski październik 1956 roku

 

3.

Poznański czerwiec i polski październik 1956 roku

(MAPA 4.)

 

KALENDARIUM WYDARZEŃ

  • 14–25 lutego – W Moskwie odbywa się XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, pod koniec którego I sekretarz KC KPZR Nikita Chruszczow wygłasza tajny referat „O kulcie jednostki i jego następstwach”, w którym potępia osobę i przestępstwa Józefa Stalina.
  • 12 marca – W Moskwie umiera I sekretarz KC PZPR Bolesław Bierut. Po jego śmierci w Polsce rozpoczyna się walka o władzę między frakcjami puławian i natolińczyków w PZPR oraz nabiera rozpędu proces destalinizacji, nazywany także „odwilżą”.
  • 27 kwietnia – Zostaje ogłoszona amnestia, która objęła również żołnierzy AK i więźniów politycznych. Objęła kilkaset tysięcy osób, w tym kilka tysięcy żołnierzy podziemia. Osobom skazanym na śmierć wyroki zamieniono na karę 15 lat więzienia.
  • 21 czerwca – Pierwsze protesty i wiece robotników, nazywane masówkami, na terenie Zakładów Cegielskiego. Następnego dnia mają miejsce masówki wyrażające poparcie dla robotników z Cegielskiego w innych fabrykach Poznania.
  • 26 czerwca – Do Warszawy wyjeżdża delegacja robotników Cegielskiego, która w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego przedstawia swoje postulaty. Minister zgodził się spełnić większość postulatów.
  • 27 czerwca – Do Poznania przyjeżdża minister przemysłu maszynowego i odwołuje złożone obietnice.
  • 28 czerwca – Czarny Czwartek.
    Około godziny 6:30 demonstracja kilku tysięcy robotników wychodzi z Zakładów Cegielskiego. Trasa wiedzie do centrum, na plac Stalina (obecnie Mickiewicza) i sąsiadujący z nim gmach Zamku. Dołączają się robotnicy z innych zakładów i mieszkańcy Poznania.
    Około 9:00 – Na placu Stalina i pod Zamkiem zbiera się około 100 tysięcy demonstrantów. Część demonstrantów wdziera się do budynku KW PZPR, zrywa czerwone flagi i demoluje biura.
    Około 10:00 – Więzienie na ulicy Młyńskiej – uwolnienie ponad 250 więźniów i zabranie broni ze zbrojowni. Splądrowanie i palenie akt w prokuraturze i Sądzie Rejonowym na tej samej ulicy.
    Około 10:30 – Początek oblężenia budynku WUBP, w którym zabarykadowali się funkcjonariusze UB. Początkowo demonstranci używali kamieni, a ubecy – hydrantów z wodą. Rozpoczęła się strzelanina.
    Około 14:00 – Do Poznania przylatuje generał Stanisław Popławski z zadaniem stłumienia manifestacji.
    Około 16:00 – Do Poznania wkracza 19 Dywizja Pancerna, później kolejne jednostki wojska, milicji i KBW – łącznie około 10 tysięcy żołnierzy i ponad 350 czołgów. Od godziny 21:00 do 4 rano wprowadzono godzinę milicyjną.
  • 29 czerwca – Około 19:30 premier Józef Cyrankiewicz w przemówieniu radiowym oświadczył: „Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie”.
  • 30 czerwca – Koniec walk; bilans to 57 zabitych, około 500 rannych, około 750 zatrzymanych i aresztowanych; najmłodszym zabitym był 13-letni Roman Strzałkowski, który zginął podczas ataku na gmach UB.
  • We wrześniu i październiku trwały dalsze zajścia. Oskarżono ponad 130 osób, skazano ponad 20 na kary kilku lat więzienia. Większość została zwolniona z więzienia na mocy październikowej amnestii.
  • 19 października – Nagła wizyta sekretarza Nikity Chruszczowa w Warszawie. Zgoda na wybór Władysława Gomułki na I sekretarza KC PZPR.
  • 21 października – VIII Plenum* KC PZPR wybiera na I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułkę.
  • 23 października – Zaczyna się antykomunistyczna rewolucja na Węgrzech.
  • 24 października – Wielka manifestacja na placu Defilad w Warszawie, w której wzięło udział kilkaset tysięcy uczestników, wyrażających swoje poparcie dla Władysława Gomułki.
  • 4 listopada – Wojska sowieckie wkraczają do Budapesztu i do 10 listopada pacyfikują Węgry.

 

POZNAŃSKI CZERWIEC I POLSKI PAŹDZIERNIK 1956 ROKU

 

W czerwcu 1956 roku w Poznaniu doszło do pierwszych od zakończenia II wojny światowej i przejęcia rządów przed komunistów poważnych wystąpień robotników przeciwko władzy nazywającej się „robotniczą”. Pokojowa początkowo manifestacja robotniczego niezadowolenia z warunków życia i pracy na skutek paniki i chęci pokazania przez „władzę ludową” nieustępliwości oraz stanowczości przerodziła się w krwawe zamieszki, w wyniku których śmierć poniosło co najmniej 57 osób, a kilkaset zostało rannych. Mimo prób przemilczenia przyczyn i przebiegu tego buntu społecznego stał się on ważnym elementem zbiorowej pamięci Polaków, która ukształtowała kolejne pokolenie i w ostateczności doprowadziła w 1989 roku do obalenia ustroju „realnego socjalizmu”. Nie bez powodu jednym z głównych postulatów protestujących podczas kolejnych kryzysów było upamiętnienie ofiar poznańskiego Czerwca. Pomnik powstał ostatecznie po sierpniu 1980 roku. Został odsłonięty w czerwcu 1981 roku i od razu stał się symbolem oporu przeciwko narzuconej siłą władzy. Poznański protest był również najkrwawszym protestem w dziejach PRL.

 

ŚMIERĆ STALINA, TAJNY REFERAT CHRUSZCZOWA I „ODWILŻ”

 

Śmierć przywódcy ZSRS i podporządkowanego mu „obozu państw socjalistycznych” Józefa Stalina 5 marca 1953 roku nie od razu spowodowała odejście władz od polityki terroru w kulcie wodza, nazywanego stalinizmem. Wprost przeciwnie – wielu ludzi trafiło do aresztów za opowiadanie anegdot o zmarłym przywódcy, a pamięć o nim starano się wzmocnić wręcz nieprawdopodobnymi hołdami i upamiętnieniami. Wiersze ku czci zmarłego tworzyli najwybitniejsi poeci, a Katowicom zmieniono nazwę na Stalinogród. Wkrótce jednak w rządzonych do tej pory żelazną ręką Stalina partiach komunistycznych państw satelickich część funkcjonariuszy partyjnych zaczęła dążyć do złagodzenia i liberalizacji ustroju. Rozpoczęła się też walka o władzę po zmarłym generalissimusie.

Przełomowym momentem był XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w lutym 1956 roku, a najważniejszym momentem zjazdu – wygłoszony ostatniego dnia jego trwania, 25 lutego, na zamkniętym posiedzeniu, referat nowego I sekretarza partii Nikity Chruszczowa „O kulcie jednostki i jego następstwach”, w którym nowy władca potępił swojego poprzednika, przedstawiając jednocześnie jego zbrodnie. Chruszczowowi chodziło głównie o potępienie jednoosobowego sposobu rządzenia i osłabienie zwolenników Stalina w partii i w tajnych służbach. W Związku Sowieckim rozpoczął się proces rozliczania najgorliwszych współpracowników Stalina, odejścia od stalinizmu; wielu ludzi zwolniono z łagrów i więzień. Ludzie poczuli się swobodniej. Od tytułu najnowszej powieści stalinowskiego pisarza Ilii Erenburga okres ten zaczął być nazywany „odwilżą”.

Przemówienie odbiło się głośnym echem w krajach „demokracji ludowej”. Chociaż referat pozostał tajny, w Polsce podjęto decyzję o wydrukowaniu go dla szerokiego grona członków kierownictwa partii i informacja o nim szybko stała się powszechnie znana. Zmiany w Polsce przyspieszyła też śmierć przywódcy PZPR Bolesława Bieruta, który zmarł w Moskwie dwa tygodnie po referacie Chruszczowa. Po jego śmierci także w polskiej partii rozpoczął się proces rozliczeń i odchodzenia od stalinizmu. Ograniczono wszechwładzę Urzędu Bezpieczeństwa, złagodzono cenzurę i rozpoczęto znoszenie najbardziej uciążliwych przepisów dotyczących pracy, rolnictwa i gospodarki. W partii powstały dwie walczące o wpływy frakcje: puławian i natolińczyków. Puławianie, nazwani tak od nazwy stołecznej ulicy, przy której mieszkało kilku z nich, dążyli do głębszych reform oraz skłaniali się do przywrócenia roli w partii uwięzionemu w 1953 roku Władysławowi Gomułce i jego zwolennikom. Natolińczycy, którzy miano wzięli od rządowego pałacyku w warszawskim Natolinie, w którym się spotykali, dążyli do zachowania rządów „silnej ręki”. Miało to wpływ na społeczeństwo, które przestawało się bać stalinowskiego terroru i zaczęło głośno domagać się zmian, a zwłaszcza poprawy warunków życia.

 

BEZPOŚREDNIE PRZYCZYNY WYBUCHU PROTESTU W POZNANIU

 

Przyczyny wybuchu robotniczego protestu w Poznaniu były głównie ekonomiczne. Przyczyniło się do niego również złe traktowanie Poznania i całej Wielkopolski przez władze centralne. W planie sześcioletnim przeznaczono na inwestycje w Wielkopolsce o wiele mniej środków niż w innych regionach kraju. Gorsze było również zaopatrzenie w podstawowe produkty żywnościowe. Panowało przekonanie, że ten dobrze rozwinięty i gospodarny region „sobie poradzi”.

Inicjatorem strajków i manifestacji byli robotnicy największej fabryki Poznania – założonych w połowie XIX wieku Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielskiego (HCP), gwarowo nazywanego „Ceglorzem”. Nosiły wtedy nazwę: Zakłady Metalowe im. Józefa Stalina w Poznaniu (ZISPO) i zatrudniały w kilku oddziałach łącznie kilkanaście tysięcy ludzi. W „Ceglorzu” od wczesnej wiosny zaczęło narastać niezadowolenie z warunków pracy. Szczególnie źle pracownicy przyjęli zmianę sposobu naliczania podatku od wynagrodzeń, podwyższenie norm pracy i niekorzystny sposób rozliczania nadgodzin i premii, które obniżyły zarobki większości. Żądano też poprawienia fatalnych warunków bezpieczeństwa w pracy. Ponieważ żądania zostały zignorowane przez dyrekcję, po serii wieców zwoływanych na różnych wydziałach, wybrano delegację, która 26 czerwca udała się do Warszawy na rozmowy w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego i w centrali związków zawodowych. Na spotkaniu minister uznał słuszność większości robotniczych postulatów. Robotnicy wrócili wieczorem do Poznania w przeświadczeniu, że sprawa została załatwiona, jednak następnego dnia minister w czasie wizyty w ZISPO wycofał się ze złożonych w Warszawie obietnic. Robotnicy poczuli się oszukani i postanowili zastrajkować.

 

CZARNY CZWARTEK 28 CZERWCA

 

O 6:00 rano zebrani w głównym zakładzie HCP na poznańskiej Wildzie robotnicy nie przystąpili do pracy i proklamowali strajk. Pół godziny później około 10 tysięcy robotników sformowało pochód i wyszło na ulice, kierując się w stronę znajdującego się w centrum miasta placu Stalina (obecnie Mickiewicza), przy którym blisko siebie znajdowały się budynki Komitetu Wojewódzkiego PZPR oraz Miejskiej Rady Narodowej. Pochód był pokojowy, po drodze do robotników Cegielskiego przyłączyli się robotnicy z innych zakładów pracy: Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, Wiepofamy i Pometu oraz mieszkańcy Poznania, w tym wielu uczniów. Stanęły również tramwaje, a motorniczowie i konduktorki dołączyli się do manifestacji.

Pochód niósł transparenty: „Żądamy chleba”, „Żądamy obniżki cen, chcemy żyć”, „My chcemy chleba dla naszych dzieci”, „Żądamy podwyżki płac”, „Precz z normami”. Szybko w tłumie pojawiły się też hasła patriotyczne i religijne. Demonstranci śpiewali pieśni religijne, hymn narodowy, a także – nieco uaktualnioną Rotę ze słowami:

„aż się rozpadnie w proch i pył rosyjska zawierucha” oraz „Boże, coś Polskę” w wersji: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.

O godzinie 9:00 na placu Stalina i okolicznych ulicach zgromadziło się około 100 tysięcy osób, prawie jedna trzecia mieszkańców Poznania. Żądano przyjazdu I sekretarza i premiera. Do zgromadzonych nie wyszedł żaden przedstawiciel władz. Podjęto jednak decyzję o rozproszeniu demonstracji. Funkcjonariuszy milicji okazało się jednak zbyt mało; zamiast uspokojenia sytuacji tłum tylko zaczął się radykalizować.

Zniecierpliwieni demonstranci wdarli się do budynku komitetu wojewódzkiego partii. Pozrywano czerwone flagi, wywieszono biało-czerwone, wyrzucono portrety komunistycznych przywódców. W pewnym momencie w tłumie rozeszła się nieprawdziwa pogłoska o aresztowaniu robotników z ZISPO. Część manifestantów ruszyła w stronę więzienia znajdującego się przy ulicy Młyńskiej. Z więzienia uwolniono ponad 250 więźniów oraz zabrano z magazynu broń i amunicję. Później uczestnicy protestów zabrali broń z kilku małych posterunków milicji i siedzib studiów wojskowych na uczelniach. W sumie zdobyli około 200 sztuk broni. Następnie zdemolowano znajdujący się nieopodal gmach sądu i prokuratury, gdzie spalono większość akt prowadzonych spraw.

Część manifestantów przeszła na teren, gdzie trwały właśnie Międzynarodowe Targi Poznańskie. W ten sposób o strajku i żądaniach manifestujących dowiedział się Zachód. Inaczej nie było można przekazać takiej informacji, ponieważ niemal od razu odcięto Poznań od połączeń telefonicznych i teleksowych. Inna grupa zrzuciła z dachu i zniszczyła aparaturę służącą do zagłuszania zachodnich stacji radiowych, zainstalowaną na budynku ZUS przy ulicy Dąbrowskiego.

Po godzinie 10:30 kilkusetosobowy tłum pojawił się na ulicy Kochanowskiego pod siedzibą Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, w którym zabarykadowało się kilkudziesięciu funkcjonariuszy, milicjantów i żołnierzy KBW.

Tłum obrzucił budynek kamieniami, z drugiej strony używano hydrantów z wodą. Przed południem padły pierwsze strzały. Nie ustalono ostatecznie, kto pierwszy użył broni, ale po tym wściekły tłum zaczął używać butelek z benzyną i ostrzeliwać gmach ze zdobytej w więzieniu broni. Manifestanci przejęli też dwa z kilku skierowanych do pomocy oblężonym czołgów ze szkoły wojsk pancernych. Na ulicach pojawiły się barykady.

 

PACYFIKACJA PROTESTÓW 28–29 CZERWCA

 

Do Poznania przybyli premier Józef Cyrankiewicz i sekretarz KC Edward Gierek. Ich celem nie były jednak rozmowy z protestującymi, ale zorientowanie się w sytuacji i koordynowanie akcji pacyfikacyjnej. Około 14:00 zapadła decyzja o użyciu wojska do stłumienia rozruchów.

Dowódcą pacyfikacji został wiceminister obrony narodowej generał Stanisław Popławski. Do Poznania ściągnięto dwie dywizje pancerne i dwie dywizje piechoty, 10 tysięcy żołnierzy wyposażonych między innymi w ponad 350 czołgów i około 900 samochodów.

Walki trwały do późnego wieczora. Władze wprowadziły godzinę milicyjną od 21:00 do 4:00. W nocy i następnego dnia trwało wyłapywanie manifestantów – w sumie zatrzymano ponad 750 osób, około 250 aresztowano. Następnego dnia czołgi i wozy bojowe pozostały na ulicach. Rano 29 czerwca trwały jeszcze walki w kilku punktach Śródmieścia i strajki w kilku fabrykach. Około godziny 19:30 premier Cyrankiewicz wygłosił w Polskim Radio słynne przemówienie, w którym stwierdził, że:

„[...] Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie ludu pracującego miast i wsi”. [...]

Dopiero 30 czerwca wojsko zostało wycofane z ulic, zaczęła działać komunikacja miejska, a większość poznańskich fabryk podjęła pracę.

Na początku października skazano w dwóch procesach 10 uczestników poznańskiego Czerwca na wyroki po kilka lat więzienia. W wyniku październikowych przemian zwolniono z więzień i aresztów wszystkich podejrzanych i skazanych za udział w czerwcowych manifestacjach.

 

BILANS CZARNEGO CZWARTKU

 

Łącznie zginęło 57 osób, większość ofiar była przypadkowa. Było też około 500 rannych. Wśród zabitych byli tylko mężczyźni, najmłodsza śmiertelna ofiara – Romek Strzałkowski – miała 13 lat, najstarsza – 57, aż 15 zabitych to dzieci i młodzież do lat 18. Zginęło 31 robotników i 14 uczących się osób. Oprócz tego śmierć poniosło 4 pracowników umysłowych, 3 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, 2 rzemieślników, milicjant, oficer Wojska Polskiego i rolnik. Były to najkrwawsze wydarzenia w Polsce od zakończenia II wojny światowej.

Chociaż władze o sprowokowanie robotniczych wystąpień oskarżyły „wrogie ośrodki” i starały się, aby jak najmniej mówiło się o tych tragicznych wydarzeniach, to jednak poznański Czerwiec bez wątpienia wywołał u przedstawicieli władzy szok i miał wpływ na wydarzenia polskiego Października. Liczba ofiar oraz zdecydowane odrzucenie panującego ustroju z jego hasłami i instytucjami było czymś dla władzy nie do pojęcia. Minimalizując jego znaczenie, oficjalna propaganda nigdy nie nazywała go manifestacjami czy buntem robotniczym, a najchętniej bliżej nieokreślonymi „wydarzeniami”. Nie pozwalano także na oficjalne upamiętnianie rocznic manifestacji, zaś pomnik powstał dopiero w wyniku „rewolucji Solidarności” w 1981 roku.

Wydaje się, że to bunt społeczny w Poznaniu przekonał też rządzących do stworzenia specjalnych skoszarowanych formacji milicyjnych przeznaczonych do tłumienia zamieszek i przywracania porządku na ulicach. Interwencje wojska okazały się mało skuteczne i zbyt krwawe. W grudniu 1956 roku, po kolejnych, mniejszych demonstracjach w Warszawie, Płocku, Olecku, Bydgoszczy i Szczecinie, utworzono wyposażone w hełmy, długie pałki, tarcze, granaty łzawiące i armatki wodne Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO).

 

POLSKI PAŹDZIERNIK I WĘGIERSKA REWOLUCJA 1956 ROKU

 

Wrogość, jaką społeczność Poznania okazała Urzędowi Bezpieczeństwa i stalinizmowi, przyspieszyła i nadała kierunek polskiej destalinizacji. Najwyżsi funkcjonariusze partyjni nabrali przekonania, że trzeba przywrócić do władzy uchodzącego za ofiarę Stalina byłego przywódcę PZPR Władysława Gomułkę oraz zreformować znienawidzony Urząd Bezpieczeństwa. Do przesilenia doszło na VIII Plenum KC PZPR, które rozpoczęło się 19 października. Nowym I sekretarzem został towarzysz „Wiesław”. Wywołało to

gniewną reakcję „towarzyszy radzieckich”, którzy bali się zbyt niezależnego Gomułki. Na plenum polskiej partii niespodziewanie przybyła delegacja partii sowieckiej z samym I sekretarzem KC KPZR Nikitą Chruszczowem na czele. W dramatycznych okolicznościach Gomułce udało się jednak przekonać sowieckich „gości”, że Polska

nie wyłamie się z obozu państw socjalistycznych.

Do porozumienia doszło w momencie, w którym stacjonujące w Polsce jednostki sowieckie rozpoczęły przemieszczać się w stronę Warszawy. To samo robiły jednostki Wojska Polskiego podlegle sowieckiemu marszałkowi Konstantemu Rokossowskiemu. W warszawskich fabrykach odbyły się wiece poparcia dla „Wiesława”. 24 października na placu Defilad odbyła się największa manifestacja poparcia dla Gomułki – wzięło w niej dobrowolny udział kilkaset tysięcy osób. I sekretarz miał w tym momencie autentyczne poparcie społeczne.

W tym samym czasie na Węgrzech odbywała się podobna próba sił. Tam jednak zwolennicy liberalnego skrzydła partii pod wpływem żądań społeczeństwa poszli za daleko. Gdy premier Imre Nagy pod wpływem olbrzymich manifestacji zapowiedział likwidację sił bezpieczeństwa, wolne wybory i wystąpienie Węgier z Układu Warszawskiego, doszło do krwawej interwencji stacjonujących na Węgrzech wojsk sowieckich. Imre Nagy został aresztowany i w 1958 roku rozstrzelany, 200 tysięcy Węgrów uciekło do Austrii, a w Budapeszcie Sowieci zainstalowali rząd twardogłowych węgierskich komunistów. Ich przywódca Janos Kadar utrzymał się u władzy do 1988 roku.

Los Węgier pokazuje granice wolności i niezależności, które tolerował w 1956 roku Związek Sowiecki z Nikitą Chruszczowem na czele.

 

ZDOBYCZE POLSKIEGO PAŹDZIERNIKA 1956 ROKU

 

Po zdobyciu władzy Władysław Gomułka dość szybko zaczął ograniczać zbyt daleko, jego zdaniem, idące zdobycze Października. Niezmieniony został system polityczny – nadal rządziła jedna partia, najważniejszą osobą w państwie był I sekretarz tej partii. Niewiele zmienił się system prawny i gospodarczy, pozostała cenzura, centralnie planowana gospodarka, obowiązkowe dostawy dla rolników i wojska sowieckie w Polsce. Jednak bez wątpienia po październiku 1956 roku Polska Rzeczpospolita Ludowa była państwem mniej zależnym od Związku Sowieckiego i mniej autorytarnie rządzonym. Wśród najbardziej trwałych zdobyczy Października były następujące kwestie:

  • zwiększenie suwerenności Polski – wojska sowieckie pozostały w Polsce, ale porozumienie o statusie wojsk sowieckich wprowadziło pewne zasady dotyczące ich liczebności i zachowania się, co ograniczyło ich samowolę; Wojsko Polskie opuścili liczni sowieccy oficerowie. Do ZSRS wrócił Naczelny Wódz Wojska Polskiego marszałek Konstanty Rokossowski. Polskę opuścili też sowieccy „doradcy” obecni w każdym ministerstwie;
  • ograniczono stosowanie terroru przez likwidację Urzędu Bezpieczeństwa. Na jego miejsce powołano dużo mniej liczną Służbę Bezpieczeństwa, którą podporządkowano Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i komendantom wojewódzkim milicji;
  • zwolniono z aresztu domowego kardynała Stefana Wyszyńskiego i pozwolono na nieco większą samodzielność Kościoła w podejmowaniu decyzji majątkowych i personalnych;
  • zezwolono na rozkolektywizowanie rolnictwa, co doprowadziło błyskawicznie do likwidacji 80 procent z 10 tysięcy znienawidzonych, zakładanych pod przymusem, spółdzielni rolniczych;
  • liberalizacja w kulturze i sztuce. Socrealizm przestał być jedynym dopuszczalnym stylem w literaturze i sztukach pięknych. Pojawiły się prace naukowe, książki, sztuki teatralne i filmy zachodnich twórców;
  • zmniejszenie nacisku na rozwój przemysłu ciężkiego na rzecz dóbr konsumpcyjnych, AGD i budownictwa mieszkaniowego.

 

Bez poznańskiego Czerwca przebieg polskiego Października mógłby wyglądać inaczej, bardziej po węgiersku.

 

*plenum – posiedzenie pełnego składu zbiorowego organu kierującego jakąś organizacją, na przykład Biura Politycznego KC PZPR.

 

 

*****************************************************************************

 

TEN DZIEŃ

Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.

Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?

Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.

Nie podejdę, nie otworzę drzwi.

 

Czy to ranek za oknami, mroźna skra

tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?

Czy to zegar tak zadudnił sekundami.

Czy to moje własne serce werbel gra?

 

Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,

brak pewności jest nadzieją, towarzysze...

Milczą. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć –

muszę czytać z pochylonych głów.

 

Jaki rozkaz przekazuje nam

na sztandarze rewolucji profil czwarty?

– Pod sztandarem rewolucji wzmocnić warty!

Wzmocnić warty u wszystkich bram!

 

Oto Partia – ludzkości wzrok.

Oto Partia: siła ludów i sumienie.

Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.

Jego Partia rozgarnia mrok.

 

Niewzruszony drukarski znak

drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,

nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.

A to słusznie. A to nawet lepiej tak.

 

Marzec 1953

Wisława Szymborska, Pytania zadawane sobie, Wyd. Literackie, Kraków 1953

 

*****************************************************************************

 

Przykłady tytułów powieści socrealistycznych (1951):

„Bezrobotni Warszawy”, „Wiersze twardych rąk”,

„Nr 16 produkuje”, „Traktory zdobędą wiosnę”.

Dla dzieci: „O wielkim Stalinie”, „Aurora, nieśmiertelny okręt rewolucji”, „Hela będzie traktorzystką”.

 

Źródła:

Jerzy Eisler, Czterdzieści pięć lat, które wstrząsnęły Polską, Historia Polityczna Polski, Wyd. Czerwone i Czarne, Warszawa 2018, https://www.poznan.pl/czerwiec56/