bedava bahis 50 tl deneme bonusu veren siteler cevrimsiz hosgeldin deneme bonus veren siteler


2. Polskie Podziemie Niepodległościowe (1944–1956)

 

2.

Polskie Podziemie Niepodległościowe 1944–1956

(MAPA 3.)

 

KALENDARIUM WYDARZEŃ

  • Styczeń 1944 – Armia Czerwona wkracza na terytorium Polski z 1939 roku.
  • Lipiec 1944 – Generał Leopold Okulicki staje na czele tworzonej od jesieni 1943 roku organizacji NIE (Niepodległość), mającej zastąpić dotychczasowe wojskowe i cywilne struktury Polskiego Państwa Podziemnego pod okupacją sowiecką.
  • 21 sierpnia 1944 – Bitwa pod Surkontami koło Grodna. Wojska NKWD rozbijają oddział Okręgu Nowogródzkiego AK pod dowództwem podpułkownika Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”.
  • Listopad 1944 – Politycy Stronnictwa Narodowego organizują Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. W jego skład wchodzą między innymi oddziały Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowej Organizacji Wojskowej.
  • 19 stycznia 1945 – Komendant Główny Armii Krajowej generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek” wydaje rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej.
  • 27 marca 1945 – Sowieci aresztują w Pruszkowie 16 przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, którzy przybyli na spotkanie z generałem Iwanem Sierowem w sprawie współpracy. Wśród aresztowanych jest komendant AK Leopold Okulicki „Niedźwiadek” i Delegat Rządu RP na Kraj Jan Stanisław Jankowski.
  • Lipiec 1945 – Wojska sowieckie wspomagane przez oddziały tzw. ludowego Wojska Polskiego i UB przeprowadziły w okolicach Suwałk i Augustowa obławę przeciwko polskiemu ruchowi oporu, nazwaną obławą augustowską. W jej wyniku około 600 osób zostało wywiezionych i zamordowanych w nieznanym do dziś miejscu.
  • 3 sierpnia 1945 – W rocznicę powstania PKWN rząd lubelski ogłasza amnestię dla członków zbrojnego podziemia niepodległościowego. Ujawnia się około 30 tysięcy żołnierzy. Część z nich zostaje po pewnym czasie aresztowana i wywieziona lub zabita.
  • 2 września 1945 – Zostaje powołane Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”, oparte o struktury i siatkę konspiracyjną Armii Krajowej. Rozpracowane przez NKWD i Urząd Bezpieczeństwa zostało zlikwidowane w 1952 roku.
  • 25 lutego 1947 – Rozpoczyna się dwumiesięczna amnestia ogłoszona przez władze komunistyczne dla członków zbrojnego podziemia. Ujawnia się ponad 73 tysiące żołnierzy podziemia, w tym 23 tysiące przebywających w więzieniach.
  • 1 marca 1951 – Wykonanie w więzieniu mokotowskim wyroku śmierci na członkach IV Zarządu WiN.
  • 21 października 1963 – W walce z obławą MO i SB ginie sierżant Józef Franczak „Lalek”, ostatni ukrywający się żołnierz podziemia niepodległościowego.

 

Za polskie podziemie niepodległościowe, działające w latach 1944–1956, uważa się te polskie organizacje wojskowe i polityczne, które od końca 1943 roku prowadziły walkę o odzyskanie niepodległości i zachowanie całości Rzeczypospolitej nie tylko z hitlerowską III Rzeszą Niemiecką, ale również z totalitarnym reżimem Związku Sowieckiego. Żołnierzy, którzy nie zakończyli walki wraz z pokonaniem III Rzeszy, nazywa się „żołnierzami wyklętymi”, ponieważ przez dziesiątki lat po wojnie robiono wszystko, by przemilczeć lub sfałszować ich historię, czyniąc z członków antykomunistycznego podziemia współpracowników Hitlera i bandytów.

Pod koniec 1943 roku było już jasne, że Armia Czerwona przejęła inicjatywę w wojnie z Niemcami i wkrótce rozpocznie zwycięski marsz na zachód i niedługo może wkroczyć na tereny, które do września 1939 roku należały do Rzeczypospolitej. Stawiało to w trudnym położeniu polski rząd, który od kwietnia 1943 roku nie utrzymywał ze Związkiem Sowieckim stosunków dyplomatycznych. Zerwał je Stalin, oskarżając Polskę o wrogość do ZSRS i współpracę z Niemcami po odkryciu grobów polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. Współpraca miała polegać na odrzuceniu wersji Kremla, że zbrodnię popełnili Niemcy. Ponieważ ZSRS był jednym z głównych mocarstw koalicji antyhitlerowskiej, rząd na uchodźstwie traktował go jako „sojusznika naszych sojuszników”. Sojusznik ten nie uznawał jednak przedwrześniowej wschodniej granicy Polski.

 

AKCJA „BURZA”

 

Na moment wkroczenia Sowietów na Kresy dowództwo Armii Krajowej przygotowało akcję „Burza”, która zakładała współdziałanie z Armią Czerwoną w walkach z Niemcami. Polskie władze cywilne miały się ujawnić i przedstawić w roli gospodarza wyzwalanych terenów, pozostawiając jednocześnie część struktur cywilnych i wojskowych w konspiracji.

Przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego i Rządu Polskiego w Londynie nie wiedzieli, że już na przełomie listopada i grudnia 1943 roku w Teheranie, na pierwszej konferencji wielkiej trójki: Winstona Churchilla, Franklina D. Roosevelta i Józefa Stalina, przywódcy USA i Wielkiej Brytanii zaakceptowali sowieckie żądanie przesunięcia granicy Polski na zachód i wyznaczenie jej w oparciu o linię Curzona. Przesądziło to o losie Polaków, w tym żołnierzy AK, ze wschodnich terenów Polski, włączonych na podstawie sfałszowanych głosowań ludowych do Związku Sowieckiego jesienią 1939 roku.

Armia Czerwona przekroczyła przedwojenną granicę Polski w styczniu 1944 roku na pograniczu Polesia i Wołynia. Realizując plan „Burza”, w lipcu 1944 roku oddziały Armii Krajowej, współdziałając z oddziałami sowieckimi, brały udział w zdobywaniu Wilna i Lwowa. Początkowo współpraca z dowódcami sowieckimi układała się dobrze, szybko jednak w dramatycznych okolicznościach wyszły na jaw prawdziwe zamiary Stalina.

Wkrótce po wyzwoleniu Wilna dowódcy AK zostali zaproszeni na rozmowy o współpracy i aresztowani, a zgromadzone pod miastem oddziały, liczące ponad 8 tysięcy ludzi, otoczono i rozbrojono. Oficerowie zostali wywiezieni w głąb Rosji. Żołnierzom zaproponowano wstąpienie do podległego Sowietom „ludowego wojska polskiego”. Część aresztowano i wywieziono w głąb Rosji. Niewielkiej części żołnierzy udało się wyrwać z okrążenia. Podobna sytuacja miała miejsce we Lwowie oraz w przypadku 27 Wołyńskiej Dywizji AK. Liczący początkowo około 7 tysięcy żołnierzy oddział wspólnie z partyzantką sowiecką zwalczał na Wołyniu oddziały UPA, następnie przez kilka tygodni razem z regularnymi oddziałami Armii Czerwonej walczył z Niemcami, aby w czerwcu 1944 roku przekroczyć Bug, a pod koniec lipca zostać przez Sowietów rozbrojony i „internowany” w Skrobowie na Lubelszczyźnie. 31 lipca 1944 roku Stalin wydał swoim wojskom tajny rozkaz, w którym rozkazał:

„[...] uzbrojone oddziały wchodzące w skład Armii Krajowej czy innych podobnych organizacji, bezwarunkowo mające w swoim składzie niemieckich szpiegów – przy ujawnianiu natychmiast rozbroić. Oficerów tych oddziałów internować, a podoficerów i szeregowych skierować do samodzielnych zapasowych batalionów 1 Armii Polskiej. [...] Podoficerów i szeregowych kierowanych do samodzielnych zapasowych baonów dokładnie badać i kontrolować w oddziale informacyjnym 1 Armii”.

Rozkaz był ściśle wykonywany. Aresztowani byli przesłuchiwani, a stawiający opór torturowani i likwidowani na miejscu lub wywożeni w głąb ZSRS. Do 1949 roku w głąb ZSRS wywieziono co najmniej 13 tysięcy żołnierzy AK.

 

PODZIEMIE NIEPODLEGŁOŚCIOWE NA ZIEMIACH WCIELONYCH DO ZSRS

 

Mimo zdradzieckiej likwidacji większości sił wileńskiego i nowogródzkiego okręgu Armii Krajowej na terenach wcielonych do Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej pozostały silne struktury Polskiego Państwa Podziemnego. Sprzyjały temu rozległe tereny i kompleksy leśne Puszczy Rudnickiej i Białowieskiej, jak również liczna ludność polska, zamieszkująca w zwartych skupiskach Wileńszczyznę oraz okolice Grodna, Lidy i Wołkowyska.

Po rozbrojeniu oddziałów AK Sowieci kontynuowali likwidację polskich oddziałów partyzanckich. W sierpniu 1944 roku przeprowadzili w okolicach Wilna i Puszczy Rudnickiej i Grodzieńskiej wiele obław, mających „oczyścić” do końca Wileńszczyznę i zachodnią Białoruś. Podczas jednej z nich, 21 sierpnia 1944 roku, we wsi Surkonty doszło do kilkugodzinnej bitwy między oddziałem sztabowym okręgu nowogródzkiego AK, dowodzonym przez podpułkownika Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”, a dwoma batalionami wojsk NKWD. Według sowieckich raportów zginąć miało 53 Polaków, w tym podpułkownik „Kotwicz” i 5 innych oficerów, przy stratach własnych 18 enkawudzistów. Według polskich relacji śmierć poniosło 132 enkawudzistów, a straty polskie wyniosły 36 zabitych. Sowieci mieli dobijać rannych.

Mimo to dowództwo Armii Krajowej postanowiło przenieść zwarte oddziały partyzanckie na zachód, za linię Curzona, a pozostałą siatkę współpracowników ponownie zakonspirować. Pod koniec sierpnia Komendant Główny AK generał Tadeusz „Bór” Komorowski wręcz zakazał walki z Sowietami. Decyzji tej nie podporządkowało się lub nie mogło podporządkować kilku dowódców, którzy podjęli walkę z nowym okupantem. Ogółem w latach 1944–1945 na tych terenach działało co najmniej 45 oddziałów liczących ponad 2300 żołnierzy. W latach 1946–1949 zostało już tylko około 600 partyzantów w 24 oddziałach, a po 1950 roku walczyło 10 grupek liczących maksymalnie 150 osób.

Najsłynniejszym z nich był Anatol Radziwonik „Olech”, dowódca obwodu 49/67 AK, utworzonego latem 1945 roku z żołnierzy obwodów AK Szczuczyn i Lida. Obwód liczył około 100 partyzantów w oddziałach leśnych, a siatka współpracowników – kilkaset osób. „Olech” zginął w obławie wojsk NKWD w maju 1949 roku.

Po konferencji wielkiej trójki w Jałcie w lutym 1945 roku na polskich ziemiach wschodnich ostatecznie stracono nadzieję na powrót do przedwojennych granic Polski, i większość żołnierzy polskiego podziemia próbowało przedostać się do Polski w jej nowych granicach. Wykorzystywano do tego trwającą właśnie „repatriację”* cywilnej ludności polskiej z ziem litewskich i białoruskich. Wyjechało wtedy prawie 300 tysięcy Polaków i oparcie dla „leśnych” w terenie bardzo się zmniejszyło. Do końca pozostało kilka niewielkich oddziałów partyzanckich. Wiosną 1946 roku oddziały liczyły około 70 „leśnych”, a siatka współpracowników – około tysiąca osób. Ostatnie grupki „leśnych” zostały zlikwidowane do 1953 roku. W maju 1948 roku pod Grodnem rozbito oddział Mieczysława Niedzińskiego „Rena”, „Morskiego”, a w kwietniu 1951 roku – ostatni kilkuosobowy oddział.

W okolicach Wołkowyska grupka Alfonsa Kopacza „Alfonka” została zniszczona w marcu 1953 roku, już po śmierci Stalina.

Ogółem, według danych sowieckich wojsk wewnętrznych MWD, w latach 1947–1953 w obławach zastrzelono 161, a aresztowano 465 partyzantów i ponad dwa tysiące współpracowników. Do tych statystyk wliczano też z reguły zabitych w akcjach cywili. W latach 1945–1948 poakowskie oddziały zlikwidowały ponad stu urzędników, funkcjonariuszy i agentów sowieckich organów bezpieczeństwa.

Inna sytuacja panowała na terenie Wołynia i reszty byłych południowo-wschodnich województw II Rzeczypospolitej. Działały tu, oprócz sowieckiej partyzantki, silne oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) podporządkowane Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Na początku 1943 roku OUN rozpoczęła działanie, zmierzające do usunięcia Polaków z ziem uznanych za ukraińskie. Polacy mieli sami uciec „za San”, a żeby ich to tego zmusić, zaatakowano wiele polskich miejscowości, zabijając w okrutny sposób wszystkich mieszkańców. Największe nasilenie antypolskich akcji miało miejsce w lipcu 1943 roku. Tylko w „krwawą niedzielę” 11 lipca zaatakowano sto polskich miejscowości, mordując kilka tysięcy Polaków. Równocześnie Ukraińcy zwalczali sowiecką partyzantkę. Polacy zaczęli opuszczać mniejsze miejscowości i skupiać się w większych, lepiej bronionych wsiach i miasteczkach.

W zagrożonych miejscowościach powstawały oddziały polskiej samoobrony, tolerowane przez Niemców, którym zależało na uspokojeniu sytuacji na dalekim zapleczu frontu, a polskie oddziały partyzanckie współpracowały czasem z sowieckimi w obronie polskiej ludności. Mimo akcji samoobrony, w 1943 roku z rąk ukraińskich zginęło od 50 do 100 tysięcy Polaków, a ponad 200 tysięcy wyjechało z zagrożonych terenów. W takich okolicznościach rozwój polskich oddziałów partyzanckich nie był możliwy. Wyjątkiem było zorganizowane do przeprowadzenia akcji „Burza” zgrupowanie, z którego powstała 27 Wołyńska Dywizja Piechoty AK. Struktury organizacji NIE utrzymywały się we Lwowie do końca 1945 roku. Ostatni, kilkunastoosobowy polski oddział partyzancki w okolicach Lwowa został zlikwidowany przez NKWD w marcu 1945 roku.

 

ROLA WOJSK NKWD W WALCE Z POLSKIM PODZIEMIEM NIEPODLEGŁOŚCIOWYM

 

W latach 1944–1945 zwalczaniem polskiego podziemia niepodległościowego zajmowały się głównie wojska Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych ZSRS, bardziej znane, od skrótu rosyjskiej nazwy, jako wojska NKWD. Były siłami specjalnie przygotowanymi do zwalczania zbrojnego oporu na zajmowanych przez Związek Sowiecki terenach. Działały niezależnie od Armii Czerwonej i podlegały bezpośrednio sowieckim władzom. Działały zarówno na ziemiach włączonych bezpośrednio do ZSRS, jak i w krajach sojuszniczych, oficjalnie niepodległych i wyzwolonych spod okupacji niemieckiej. Zresztą nowe granice nie były jeszcze oficjalnie wyznaczone i potwierdzone przez mocarstwa sprzymierzone.

NKWD nie było jedyną uzbrojoną sowiecką formacją zwalczającą przeciwników władzy sowieckiej, ale głównie na niej spoczywało zadanie „oczyszczania” zdobytych terenów ze „zbrojnych band” i wszystkich przeciwników nowej władzy. Oprócz obław i akcji „oczyszczających” NKWD zajmowało się również działaniami porządkowymi i represyjnymi: służbą patrolową i wartowniczą, konwojowaniem więźniów i ściąganiem z gospodarstw rolnych obowiązkowych kontyngentów żywności oraz indywidualnymi i grupowymi aresztowaniami rzeczywistych i potencjalnych wrogów nowego ustroju.

Jeszcze zanim żołnierze Armii Czerwonej przekroczyli Bug, władze sowieckie zdecydowały, że zwalczaniem podziemia bezpośrednio za przesuwającym się frontem będzie się zajmował Smiersz (skrót od ros. smiert’ szpionam – śmierć szpiegom), czyli specjalnie wydzielona część sił NKWD, a na głębokim zapleczu – „normalne” wojska NKWD, przeznaczone do spacyfikowania danego regionu. NKWD podlegały też wojska nadgraniczne, a nowa granica była bardzo mocno strzeżona.

W celu zwalczania polskiego ruchu oporu, oprócz oddziałów NKWD, towarzyszących poszczególnym oddziałom i frontom Armii Czerwonej, sformowano specjalną jednostkę, 64 Dywizję Wojsk Wewnętrznych NKWD, która działała w Polsce do 1947 roku.

Działaniami NKWD w Polsce od 1944 do maja 1945 roku kierował generał NKWD i zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych NKWD Iwan Sierow. Na początku marca 1945 roku został także oficjalnym doradcą (a właściwie nadzorcą) ustanowionego przez powołany przez Stalina polski komunistyczny rząd Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Takich nadzorców otrzymały także wojewódzkie i powiatowe Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego.

Sierow, występując jako generał Iwanow, doprowadził do aresztowania w Pruszkowie pod Warszawą i wywiezienia do Moskwy szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, którzy przybyli tam na oficjalne, zaproponowane przez stronę sowiecką, rozmowy w sprawie współpracy.

Organizowane przez PKWN służby bezpieczeństwa: UB oraz Milicja Obywatelska początkowo były zbyt słabe, by samodzielnie zwalczać polskie podziemie niepodległościowe. W maju 1945 roku powołano także, wzorowany na wojskach NKWD, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego – specjalne jednostki wojskowe do zwalczania wrogów wewnętrznych.

Wielka trójka na konferencji w Jałcie w lutym 1945 roku ustaliła, że wschodnią granicą Polski ma zostać linia Curzona z niewielkimi, kilkukilometrowymi odchyleniami na korzyść Polski w niektórych miejscach. Tymczasem wojska sowieckie, stosując politykę faktów dokonanych, wyznaczyły tę granicę dużo wcześniej, latem 1944 roku, bez oglądania się na opinię aliantów.

 

POLSKIE PODZIEMIE NIEPODLEGŁOŚCIOWE NA ZIEMIACH POLSKI „LUBELSKIEJ”

 

21 lipca 1944 roku wojska sowieckie przekroczyły Bug, który na dłuższym odcinku stał się nową, mocno strzeżoną, granicą. Natychmiast po przekroczeniu rzeki i zajęciu pierwszego miasta na zachodnim jej brzegu ogłoszono w specjalnym manifeście powstanie nowego, podporządkowanego Stalinowi „rządu” polskiego – nazwanego Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego (PKWN). Dzień ogłoszenia napisanego w Moskwie manifestu – 22 lipca (oficjalnie ogłoszono go w Lublinie, w rzeczywistości w Chełmie) – stał się głównym świętem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. PKWN już kilka dni później, 27 lipca, zawarł z rządem ZSRS „porozumienie w sprawie granic Polski”, akceptując bez zastrzeżeń nową granicę. Od rzekomego miejsca jego ogłoszenia rządzone przez komunistów państwo nazwano „Polską lubelską”.

 

ARMIA KRAJOWA I POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE PO LIPCU 1944 ROKU

 

W październiku 1944 roku, po kapitulacji Powstania Warszawskiego, nowym Komendantem Głównym AK został generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek”. 19 stycznia 1945 roku wydał on rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej. Z jednej strony – z powodu przewidywanego szybkiego zajęcia przez Armię Czerwoną całego terytorium przedwojennej Polski – główny cel istnienia AK tracił rację bytu, ale ważniejszym powodem była próba zabezpieczenia żołnierzy konspiracji przed represjami ze strony nowej władzy. Równocześnie bowiem budowano struktury organizacji NIE, mającej być kontynuatorką Polskiego Państwa Podziemnego. Skupiać się miała na walce politycznej, wykorzystując jednak wojskowe i cywilne struktury Delegatury Rządu na Kraj i AK. Jej dowódca, generał Emil Fieldorf „Nil”, został jednak w marcu 1945 roku przypadkowo aresztowany i nierozpoznany przez Sowietów wywieziony w głąb Rosji, a organizacja nie zdążyła rozwinąć szerszej działalności.

Po aresztowaniu generała Okulickiego jego następcą został pułkownik Jan Rzepecki, który stanął na czele kolejnej organizacji mającej kontynuować walkę z nowym okupantem – Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj (DSZ). Już kilka miesięcy później, w sierpniu 1945 roku, DSZ zostały jednak rozwiązane. Przyczyną było powołanie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej złożonego z komunistów i polityków z Londynu ze Stanisławem Mikołajczykiem z PSL w roli wicepremiera. Mocarstwa zachodnie cofnęły wtedy poparcie dla Rządu Emigracyjnego w Londynie. Nowy rząd ogłosił amnestię dla członków podziemia, z której skorzystało ponad 25 tysięcy żołnierzy. Wierzono, że da się odebrać władzę komunistom w wyniku wyborów, które miał przygotować nowy rząd.

W miejsce DSZ powołano kolejną organizację, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość (WiN), której podporządkowała się część poakowskiej siatki konspiracyjnej. Na czele pierwszego zarządu WiN stanął ponownie pułkownik Jan Rzepecki. Po kilku miesiącach został aresztowany. To samo powtórzyło się z kilkoma kolejnymi prezesami WiN. Od 1948 roku kontrolę nad kierownictwem WiN przejęli agenci UB, którzy do 1952 roku kontrolowali organizację i jej kontakty z wywiadem USA.

Rozkaz samorozwiązania AK wykonała większość żołnierzy AK. Niektórzy dowódcy, pochodzący zwłaszcza z terenów wschodnich, nie zaprzestali walki. Dalszą walkę z sowieckim najeźdźcą zapowiedziały też środowiska narodowe, które jesienią 1944 roku powołały nową organizację wojskową – Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, kontynuowały też walkę Narodowe Siły Zbrojne. Część pragnących walczyć dalej oddziałów podporządkowała się NZW.

W pierwszej połowie 1945 roku walka zbrojnego podziemia prowadzona była głównie we wschodniej części Polski „lubelskiej” – w Białostockiem, na Lubelszczyźnie, w Małopolsce i na Podhalu. Ruch oporu znajdował tam silne poparcie miejscowej ludności. Z powodu narastającego terroru nowej władzy coraz więcej ludzi, w tym wielu ujawnionych wcześniej żołnierzy AK, ponownie wracało „do lasu”.

Powstawały też nowe oddziały podziemia niepodległościowego, nazwane „podziemiem poakowskim”. Zasilali je też często dezerterzy przymusowo wcielani do LWP. Oddziały zajmowały się głównie ochroną miejscowej ludności przed terrorem nowej władzy i wywózkami, zwalczaniem nowej „ludowej” administracji oraz walką ze ścigającymi je wojskami NKWD i funkcjonariuszami UB. Starano się nie walczyć z Armią Czerwoną i jednostkami Wojska Polskiego. Najczęstszymi formami walki „wyklętych” były więc: rozbijanie lokalnych posterunków MO, uwalnianie z więzień i aresztów uwięzionych ludzi, przeszkadzanie w rabowaniu wsi i ściąganiu kontyngentów, likwidowanie prawdziwych i rzekomych donosicieli oraz szczególnie aktywnych urzędników nowej władzy, przede wszystkim członków Polskiej Partii Robotniczej. Z czasem coraz częściej napadano na państwowe sklepy, banki i gospodarstwa rolne, żeby zdobyć środki potrzebne do utrzymania. Najwięcej potyczek i bitew wybuchało podczas próby uniknięcia pościgu lub w wyniku zastawionych pułapek. Oddziały „leśnych” zajmowały się też likwidowaniem grup pospolitych bandytów.

Latem 1945 roku w wielu powiatach wschodniej Polski panowała praktycznie dwuwładza – PPR kontrolowała miasta, teren zaś – „leśni”. Aby ją zlikwidować, władze sowieckie organizowały obławy, w których uczestniczyły tysiące żołnierzy NKWD. W najsłynniejszej z nich, tak zwanej obławie augustowskiej w lipcu 1945 roku, brało udział około trzech tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej i NKWD. Zatrzymano ponad 8 tysięcy mieszkańców okolic Sejn i Augustowa, z których około 600 rozstrzelano w nieznanym miejscu.

Według niepełnych danych, w 1945 roku z komunistami walczyło około 15 tysięcy żołnierzy podziemia, skupionych w około 340 oddziałach, które liczyły średnio 35–50 ludzi. Nie da się określić czy policzyć wszystkich akcji zbrojnego podziemia; w tym czasie doszło do przynajmniej kilkunastu tysięcy potyczek i innych operacji podziemia. Wśród najgłośniejszych były między innymi bitwy pod Kuryłówką, w Lesie Stockim i w Miodusach Pokrzywnych.

7 maja 1945 roku w leżącej nad Sanem nieopodal Leżajska Kuryłówce i jej okolicach doszło do kilkugodzinnej bitwy kilku oddziałów Narodowej Organizacji Wojskowej pod dowództwem Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana” z oddziałami NKWD. W bitwie zginąć miało kilkudziesięciu (najczęściej mówi się o 57) enkawudzistów przy stratach 7 lub 8 żołnierzy NZW.

24 maja 1945 roku liczące około 200 żołnierzy oddziały AK-DSZ, dowodzone przez majora Mariana Bernaciaka „Orlika”, pod wsią Las Stocki nieopodal Puław pokonały liczącą ponad 600 ludzi grupę operacyjną NKWD, UB, MO i KBW. Zginąć miało około 49 żołnierzy NKWD i UB przy stratach „Orlika” wynoszących 11 lub 12 zabitych.

W nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku zgrupowanie Ruchu Oporu AK pod dowództwem Antoniego Hedy „Szarego” uwolniło około 350 więźniów z więzienia WUBP w Kielcach.

18 sierpnia 1945 roku w Miodusach Pokrzywnych koło Siemiatycz na Podlasiu 1 szwadron V Brygady Wileńskiej AK porucznika Zygmunta Błażejewicza „Zygmunta” i porucznika Władysława Łukasiuka „Młota” z VI Brygady Wileńskiej AK rozbił grupę operacyjną złożoną z 38 żołnierzy NKWD i LWP oraz kilku funkcjonariuszy UB. W walce zginęło przynajmniej 18 enkawudzistów, 11 żołnierzy LWP i kilku rosyjskich funkcjonariuszy UB.

8 maja 1946 roku oddział WiN dowodzony przez Romana Szczura „Urszulę” uwolnił 300 więźniów z więzienia w Zamościu.

W 1946 roku oddziałów pozostało około 260, a liczyły niespełna 9 tysięcy „leśnych”. Nie tworzono już wielkich, liczących kilkuset żołnierzy oddziałów partyzanckich, nie było więc już wielkich bitew, ale nadal podziemie kontrolowało czasem spory obszar. Na przykład na Podhalu kontrowersyjny dowódca samodzielnego oddziału „Błyskawica” Józef Kuraś „Ogień” kontrolował w latach 1945–1946 spory obszar Podhala. W lutym 1946 roku rozbił więzienie św. Michała w Krakowie, uwalniając kilkudziesięciu więźniów. Na Pomorzu i w Borach Tucholskich działała przez cały 1946 rok do marca 1947 roku 6 Brygada Wileńska majora Zbigniewa Szendzielarza „Łupaszki”, wsławionego wcześniej dowódcy 5 Brygady Wileńskiej AK, rozstrzelanego 8 lutego 1951 roku w więzieniu mokotowskim.

 

PODSUMOWANIE

 

Ocenia się, że przez wszystkie grupy i oddziały podziemia niepodległościowego walczącego z komunistami przeszło w latach 1944–1946 około 200 tysięcy żołnierzy, którym pomagała kilka razy większa rzesza współpracowników, zapewniających utrzymanie, dostarczających kryjówki, informacje i wszelką inną pomoc. Przeszło połowa z tej grupy wywodziła się wprost ze struktur Armii Krajowej, a następnie działała w WiN i innych organizacjach mających korzenie w AK. Liczną, ponad 30-tysieczną grupę stanowili konspiratorzy związani w ruchem narodowym – Narodowymi Siłami Zbrojnymi i Narodowym Zjednoczeniem Wojskowym. Nieco większą grupę stanowili partyzanci „niezależni” albo przyznający się, w zależności od sytuacji, do różnych większych organizacji. Ostatnie grupki „leśnych” ujawniły się przy okazji zmian i amnestii po październiku 1956 roku. Między 1956 a 1963 rokiem pozostało sześciu wyklętych. Ostatni, Józef Franczak „Lalek”, zginął na Lubelszczyźnie w obławie SB i ZOMO 21 października 1963 roku.

 

 

* kontyngenty – wprowadzone przez okupacyjne władze niemieckie obowiązkowe dla każdego rolnika dostawy mięsa, mleka, zbóż i innych płodów rolnych w określonych wielkościach zostały utrzymane przez władze komunistyczne. Zostały zniesione dopiero w 1972 roku przez Edwarda Gierka.

* repatriacja (z łac. „powrót do Ojczyzny”) – oficjalna, propagandowa nazwa przesiedlenia ludności polskiej z ziem włączonych do ZSRS, przeprowadzanego na podstawie podpisanych przez PKWN we wrześniu 1944 roku porozumień o wymianie ludności między Polską a Białoruską, Ukraińską i Litewską Socjalistycznymi Republikami Sowieckimi.