6. Tyflomapy, nawigacja satelitarna a samodzielne poruszanie się
6. TYFLOMAPY, NAWIGACJA SATELITARNA A SAMODZIELNE PORUSZANIE SIĘ
Autor: Ryszard Sitarczuk
Od wielu lat środowisko niewidomych poszukuje nowych metod i środków, które zastąpiłyby, albo maksymalnie zniwelować brak wzroku. Jest to niezbędne, aby w miarę samodzielnie funkcjonować. Osiągnięcie tego celu wymaga od nas wiele wysiłku, zaangażowania naszych bliskich, życzliwości społeczeństwa, zdobyczy nauki i pomocy technicznych. Wówczas edukacja, praca zawodowa, własna rodzina – czyli satysfakcjonujące poczucie funkcjonowanie w społeczeństwie jest możliwe, nawet przy tak wielu ograniczeniach.
Dobrze znaną metodą właściwej rehabilitacji jest prawidłowo dobrana biała laska oraz podstawowa wiedza z orientacji przestrzennej. Niekwestionowaną pomocą w poruszaniu się jest przewodnik, jednak nie zawsze i nie w każdej sytuacji możemy na niego liczyć. Stąd potrzeba tworzenia przyjaznego prawa budowlanego, organizacji ciągów komunikacyjnych, warunków niekonfliktowego współistnienia. Tak powstać systemy udźwiękowionych skrzyżowań, głosowych informacji w windach, środkach komunikacji, w budynkach użyteczności publicznej, czy wreszcie brajlowskie szyldy i opisy.
Wypukłe rysunki, plany i mapy produkowane w różnych technologiach, bardzo wzbogacić naszą orientację przestrzenną. Jednak tutaj konieczna jest wiedza z podstaw geografii oraz dobra przestrzenna pamięć i wyobraźnia. Z tej formy pomocy łatwiej i pełniej korzystają osoby ociemniałe, co oczywiście nie znaczy, że niewidomi nie mogą skorzystać z tego rodzaju pomocy.
Szczególnie rozwój elektroniki zapoczątkować nowe możliwości. Skonstruowano wiele urządzeń wykrywających przeszkody. Ze względu na wysokie koszty i stosunkowo słabą jakość przekazywanych informacji nie są one powszechnie wykorzystywane. Wydaje się, że upowszechnienie telefonii komórkowej zapoczątkowało tworzenie doskonalszych, bardziej niezawodnych pomocy. Zastosowanie systemu operacyjnego symbian w telefonach dało podstawy do napisania specjalnych programów udźwiękowiających i powiększających. Praktycznie od tej pory niewidomy dostać do ręki bardzo dobre narzędzie pozwalające na samodzielne komunikowanie się, a nawet mobilne korzystanie z internetu, a przez to ogromną niezależność. Powstało wiele programów symbianowych, co znacznie poszerzyło wykorzystanie komórkowych telefonów. Już dziś bardziej wprawne osoby potrafią aparatem wbudowanym w telefon sfotografować dany obiekt, przesłać MMS-em zdjęcie do osoby widzącej i odczytać odpowiedź zwrotną zawierającą dokładny jego opis. Jak wiele problemów można już tą drogą rozwiązać, mogą docenić przede wszystkim osoby samotne, bądź chcące być bardziej niezależne.
Rewelacyjny program Loadstone do telefonu z symbianem, stworzyli sami niewidomi programiści w ramach międzynarodowej inicjatywy, poprzez wykorzystanie telefonii komórkowej i nawigacji satelitarnej GPS. Bezpłatny program jest ciągle modyfikowany przez co zdolniejszych użytkowników. Istota programu polega na określaniu współrzędnych danego punktu na ziemi. Odpowiednio nazwane stanowią mapę charakterystycznych miejsc, obiektów zorientowanych względem siebie. Mapy takie tworzą sami użytkownicy, także wymieniając się nimi. Uzupełnianie własnymi punktami POI daje pewność trafienia przy następnej bytności w danym miejscu. Wiele map otrzymano poprzez adaptację programów dedykowanych kierowcom. Źródło pozyskania omawianych map jest szczególnie cenne, gdyż ich jakość jest bodaj najlepsza. Wynika to stąd, iż zdjęcia satelitarne weryfikowane są z rzeczywistością za pomocą zdjęć wykonywanych z samolotu, a nawet przy użyciu samochodu. Coraz więcej firm i instytucji wręcz same zabiegają o to, aby ich namiary satelitarne być powszechnie znane. Podróżowanie przy zastosowaniu tego zestawu jest prawie komfortowe, gdyż już teraz dokładność wskazań w terenie otwartym wynosi od kilkunastu do kilku metrów. Bardzo precyzyjnie podawany jest czas, bo jedynym błędem wskazania jest prędkość samego odczytu. Dziś dostępna wersja programu pozwala na bezstresowe podróżowanie środkami komunikacji masowej, wędrówki piesze są jeszcze nieco trudniejsze, choć i tak zadowalające. Dotąd np. podczas jazdy autobusem punktami orientacyjnymi być zakręty, nierówności nawierzchni, tory albo liczone przystanki. Znacznie gorzej można było śledzić trasę jadąc pociągiem. Obecnie problemy te praktycznie przestają istnieć; w każdej chwili można sprawdzić aktualne położenie i np. odległość do miejsca docelowego. Ciągły rozwój telefonii bezprzewodowej, nawigacji i choćby zapowiedź uruchomienia europejskiego satelity Galileo pozwala mieć nadzieję, że wkrótce dokładność wskazań systemu wzrośnie. Konstruktorzy z Gdańska zbudowali Nawigator, niezależne urządzenie działające podobnie do Loadstone z telefonem, ale przeznaczone wyłącznie dla niewidomych. Ponadto istnieją programy komercyjne, proponujące oprócz map dodatkowe informacje dotyczące danego obiektu, np. nr telefonu, godziny urzędowania, dostępne usługi.
Pewnym utrudnieniem podczas korzystania z nawigacji satelitarnej jest konieczność odbierania komunikatów dźwiękowych za pośrednictwem słuchawki. Niektóre osoby uważają, że takie urządzenie utrudnia tzw. słuchanie przestrzeni (echolokacja). Na szczęście i na to jest rada, wystarczy zastosować bezprzewodową słuchawkę zawieszaną na uchu no trochę cierpliwości w przystosowaniu się do tak skonfigurowanych warunków poruszania. Nawigacja jest słabo dostępna, często nie dostępna w ogóle, w budynkach o konstrukcji żelbetonowej. Dotyczy to również większych wiaduktów, tuneli, metra, podziemnych stacji kolejowych. W tych warunkach lepiej sprawdzają się plany i mapy wypukłe. Trzeba pamiętać, aby przed wyruszeniem w trasę, sprawdzić stan naładowania baterii urządzeń no i ogólnie mieć ograniczone zaufanie do nawet zaawansowanych technologii, zależnych np. od warunków atmosferycznych, czy ukształtowania terenu. Warto więc liczyć się z koniecznością radzenia sobie metodami alternatywnymi w orientacji.
Koszt zestawu do nawigacji wynosi ok. 34 tys. zł. Można go znacznie obniżyć kupując sprzęt używany albo dobrze obserwując promocje. Przy założeniu, że telefon komórkowy jest już standardem, koszt dodatkowych akcesoriów jeszcze bardziej maleje. Co raz większemu upowszechnieniu tego typu środków rehabilitacyjnych sprzyja także świadomość decydentów, tworzących coraz lepiej funkcjonujący system dofinansowań. Czerpanie korzyści z Internetu jak i docenienie wartości samego komputera jest możliwe wówczas, gdy odbędziemy wiele szkoleń, nabierzemy pewnej wprawy ze znajomości dostępnych narzędzi oraz w miarę osiągania doświadczenia. Dokładnie tak samo rzecz się ma z nawigacją. Zdecydowanie łatwiej ją zrozumieć, jeśli przedtem opanujemy sztukę czytania map poprzez zorientowanie się w kierunkach, odległościach, relacjach obiektów względem siebie. Następnie wykorzystanie tej wiedzy w systemach nawigacyjnych daje gwarancję pełniejszego docenienie jej zalet. Wędrowanie z planem lub mapą nie jest zbyt wygodne (duże gabaryty), ale wcześniejsze zaplanowanie trasy przy ich pomocy i późniejsze wspomagając się GPS-em pozwala na pewne osiąganie celu. Orientowanie się w przestrzeni wyłącznie przy użyciu programów nawigacyjnych również jest możliwe, gdyż otrzymujemy dzięki nim informacje o wzajemnym położeniu danych punktów na zasadzie wschód-zachód-północ-południe lub też na tzw. płaszczyźnie zegara, formy bardziej przemawiającej do wyobraźni niewidomego. Podawane są odległości, jednak mierzone w linii prostej tu właśnie orientacja lub ocena trasy wymaga dobrej pamięci przestrzennej, albo posłużenie się mapą. Dodatkowo programy pozwalają na pracę w dwóch opcjach: czynnej nawigacji oraz biernej eksploracji terenu.
Bardzo cieszy fakt, że mamy do dyspozycji coraz to nowocześniejsze i doskonalsze pomoce techniczne do orientacji w terenie. Przy bardzo zindywidualizowanych potrzebach, różnorodność rozwiązań daje możliwość wyboru najlepszego, nie wykluczając kojarzenia zalet, czy traktowanie ich niezależnie, choćby biorąc pod uwagę zdolności manualne. Nawigacja przy pomocy GPS-u wsparta umiejętnością korzystania z i tyflomap, znacząco nas uniezależnia. Korzystając z tych, j uzupełniających się pomocy, naprawdę mamy większe szanse na dobre zrehabilitowanie, podstawę satysfakcjonującego funkcjonowania.